JAK UCZY SIĘ MÓZG?

Od ponad dziesięciu lat zastosowanie różnego typu tomografów i skanerów, pozwala badaczom na zaglądanie do uczącego się mózgu.

Dzięki nowym narzędziom badań prężnie rozwijają się takie dyscypliny jak neurobiologia i neuropsychologia. Zaskakujące odkrycia wskazują, że to dopiero początek drogi do poznania sposobu funkcjonowania tego narządu.

Mózg to wciąż zagadka.. jednak już dziś, w oparciu o dostępne badania, można określić, co wspiera, a co blokuje proces uczenia się.

Mózg waży 1,4 kg, stanowi ok 2% masy ciała a zużywa 20 % energii.

Nasza pamięć długoterminowa ma ogromną pojemność, jednak wejście do niej, czyli pamięć operacyjna, stanowi ucho igielne. Dlatego wszystko co nieistotne musi zostać pominięte. Badania pokazują, że z docierających do nas bodźców wzrokowych przetwarzamy jedynie około 10%. Ten naturalny mechanizm chroni nasz mózg przed nadmiarem otaczających nas impulsów i przed tzw. przebodźcowaniem.

Rolę ucha igielnego w podróży informacji do pamięci długoterminowej pełni Hipokamp.

Jeśli hipokamp ocenił rzecz jako nową i ciekawą, zabiera się do magazynowania, to znaczy tworzy jej neuronową reprezentację. Z tego wynika, że rzecz musi być stosunkowo nowa i ciekawa, by nasza szybko ucząca się struktura mózgowa ją przyswoiła lub wsparła przyswojenie.

Banalne, zwyczajne i codzienne zjawiska nie pobudzają aktywności sieci neuronalnej, a tym samym nie inicjują procesu uczenia się. Doceńmy ciekawość to ona otwiera drzwi do pamięci długotrwałej.
Jeśli z punktu widzenia mózgu dany temat jest mało interesujący, to skutkiem takiej oceny sytuacji jest brak neuroprzekaźników, bez których efektywna nauka nie jest możliwa.

O neuroprzekaźnikach będzie za chwilę, a teraz przyjrzyjmy się procesowi selekcji informacji.

Weźmy przykład z codziennego życia. Idąc ulicą, nie zwracamy uwagi na normalnie wyglądających przechodniów, ale z pewnością zapamiętamy osobę ubraną w wyjątkowo kolorowy sposób, wyróżniającą się z tłumu.

Które z postaci łatwiej jest nam zapamiętać?

Wróćmy do neuroprzekaźników, to ich obecność umożliwia nam efektywną naukę.

Neuron to komórka nerwowa znajdująca się w mózgu, mająca za zadanie przekazywać informacje. Robi to za pomocą impulsu elektrycznego, przekazywanego innym neuronom. W każdym neuronie znajduje się jeden akson. Jest to długie włókno, za pomocą którego komórka nerwowa wysyła impulsy do innych neuronów. Każdy akson jest na końcu rozgałęziony i posiada synapsy, które są miejscem styku z innym neuronem.
Gdy dwa neurony aktywują się w dokładnie tym samym momencie, powstaje między nimi połączenie.

Neurony przekazują informację za pomocą synaps.
Gdy do synapsy przez akson dociera impuls, synapsa uwalnia neuroprzekaźnik, który pobudza inny neuron i również wywołuje w nim impuls (po prawej). Jeśli połączenie jest słabe, to siła synapsy jest mała. Uwalnia się wtedy za mało neuroprzekaźnika, żeby wywołać impuls w innym neuronie


Połączenie może mieć różną siłę, to z kolei wpływa na efekt nauki. Głębokość sygnału uzależniona jest od tego, jak wiele struktur mózgu zostanie poruszonych w trakcie pracy nad nimi.

W skrócie: im więcej zmysłów bierze udział w pracy nad danymi informacjami, tym łatwiej je zapamiętać.


Dlatego też dzieci powinny jak najwięcej rysować, malować, lepić, śpiewać, tańczyć, a przede wszystkim bawić się z innymi dziećmi. Ich mózgi, tak jak i nasze, nie zostały bowiem przystosowane jedynie do zapisywania informacji pochodzących z zewnątrz, ale do ich przetwarzania, wyciągania z nich ogólnych reguł i rozwiązywania z ich pomocą problemów.

Wytworzone w okresie dzieciństwa szlaki neuronalne często wykorzystywane są do końca życia, dlatego tak ważne jest świadome i umiejętne dobieranie metod nauczania szczególnie w pierwszych latach edukacji.

Obecny system edukacji, powstał na początku XIX wieku w zmilitaryzowanym państwie pruskim. Jak łatwo się domyślić, w ówczesnych czasach nie było możliwości wnikliwego badania procesów uczenia się. System ten miał za zadanie stworzyć obywateli-urzędników zatrudnionych na potrzeby administracji i posłusznych robotników w fabrykach. Model ten obowiązuje do dziś pomimo odkryć psychologii rozwojowej i neuronauk, które jednoznacznie określają go jako nieskuteczny, a wręcz szkodliwy dla rozwoju mózgu.

W ostatnich kilkunastu latach w Polsce znacząco rośnie ilość placówek edukacyjnych pracujących w oparciu o alternatywne metody kształcenia, które pobudzają możliwie dużo zmysłów, ułatwiając tym samym efektywną naukę i zapamiętywanie.